Relacje

INGA IWASIÓW - W POWIETRZU

Po raz pierwszy przyszło się nam zmierzyć w klubie z bezpruderyjną powieścią erotyczną – przesiąkniętą dosadnością słownictwa, naturalizmem opisów fizjologii i aktów seksualnych w przeróżnych konfiguracjach. Nazwisko autorki gwarantowało, że będziemy miały do czynienia z bardzo dobrą literaturą. I, rzeczywiście, książkę świetnie się czyta, język tej prozy jest bowiem lekki, plastyczny, a jednocześnie wyrafinowany. Domyśliłyśmy się, że świetna pisarka, profesorka literaturoznawstwa, krytyczka literacka, członkini jury Nagrody Literackiej Nike, nie pisze książek o seksie, by nim epatować, licząc na tani poklask i zainteresowanie odbiorcy masowego. Rolą każdego czytelnika tej powieści jest odpowiedzenie sobie na pytanie: po co więc? Dla nas książka Iwasiów to prowokacja, próba zmierzenia się ze schematami dotyczącymi płciowości, modelami męskości i kobiecości funkcjonującymi w naszym społeczeństwie. W jej powieści kobieta przejmuje rolę przypisaną i zarezerwowaną tylko dla mężczyzn: zmienia partnerów i partnerki jak przysłowiowe rękawiczki, nie szukając uczuć, relacji, przywiązania. Seks to sport, relaks, chwilowe zbliżenie ciał, potrzeba zaspakajana na wiele sposobów i bez żadnych moralnych rozterek. Bohaterka analitycznie i metodycznie przedstawia nam historię swych inicjacji, spis kolejnych krótkich epizodów i ciut dłuższych romansów. Wszystko to dzieje się na tle obyczajowości PRL-u, z jego bylejakością, zamiataniem rodzinnych traum i problemów pod dywan, w imię zasady, że brudy należy prać we własnym domu. Smutny i prawdziwy obraz. Ale też niepozbawiony akcentów humorystycznych. Polecamy tę książkę odważnym czytelniczkom (czytelnikom również), by przekonali się, jak pisze się o seksie na poziomie akademickim. To, w dobie popularności marnej literatury erotycznej typu „50 twarzy Greya, bardzo cenna wiedza.