Relacje

INGA IWASIÓW - W POWIETRZU

Po raz pierwszy przyszło się nam zmierzyć w klubie z bezpruderyjną powieścią erotyczną – przesiąkniętą dosadnością słownictwa, naturalizmem opisów fizjologii i aktów seksualnych w przeróżnych konfiguracjach. Nazwisko autorki gwarantowało, że będziemy miały do czynienia z bardzo dobrą literaturą. I, rzeczywiście, książkę świetnie się czyta, język tej prozy jest bowiem lekki, plastyczny, a jednocześnie wyrafinowany. Domyśliłyśmy się, że świetna pisarka, profesorka literaturoznawstwa, krytyczka literacka, członkini jury Nagrody Literackiej Nike,

Czytaj więcej...

ZOE FITZGERALD CARTER – NIEDOSKONAŁE ZAKOŃCZENIE

Spotkanie poświęcone książce, którą trudno oceniać. Jest to bowiem intymna opowieść o sprawach ostatecznych. Autorka decyduje się opowiedzieć własne przeżycia oraz historię swojej rodziny, czyniąc z opowieści tej literaturę. Bez patosu, rozpaczy, epatowania emocjami, moralizowania. Mamy w zamian całkiem sprawnie napisaną powieść - z niespieszną narracją i dużą dawką empatii wobec bohaterów -powściągliwą relację z długiego procesu żegnania się córki z matką postanawiającą odejść z tego świata na własnych zasadach. Zachęcamy wszystkich do zapoznania się z książką Zoe Fitzgerald Carter.

Czytaj więcej...

WIOLONCZELISTA – STEVEN GALLOWAY

Niezwykła książka (będąca odkryciem, że tak pięknie można pisać o wojnie i ludzkim dramacie!) Czytając „Wiolonczelistę”, masz pełną świadomość, że jej kanwa to nie fikcja, bo oblężenie Sarajewa jest faktem historycznym, ale ulegasz magii tych opowieści i wciągającemu bez reszty urokowi stylu pisarskiego Gallowaya, zadając sobie raz po raz pytanie, o co tu chodzi, czy to aby nie baśń. I równie niezwykłe jak książka było nasze spotkanie. Zachwytom i wymianie wrażeń nie było końca. Koleżanka Beata, podróżniczka, sprawiła nam niespodziankę, po raz drugi prezentując zdjęcia z zeszłorocznego pobytu w Sarajewie. Jakże inaczej ...

Czytaj więcej...

MIKOŁAJ ŁOZIŃSKI - REISEFIEBER

Na początku głos zabrała nasza seniorka Jadźka, stwierdzając, że, choć pięknie napisana, powieść wzbudziła w niej złe emocje, a przecież dla emocji właśnie sięgamy po książki, zatem z tej racji „Reisefieber” nie zyskała jej sympatii. Stwierdziła, że nie polubiła bohaterów opowieści, w której dominuje brak komunikacji, alienacja, introwertyzm i negacja ludzkości....

Czytaj więcej...

ANNA BOLECKA – CADYK I DZIEWCZYNA

Spotkanie poświęcone pięknej i wzruszającej książce. Tak już na wstępie dyskusji została przez nas oceniona. Anna Bolecka napisała powieść inspirowaną pamiętnikiem i listami Etty Hillesum, młodej Żydówki z Holandii, która stała się pierwowzorem dla głównej bohaterki książki, Poli Rubin. Według nas „Cadyk i dziewczyna” to głównie opowieść o ludziach postawionych przed najważniejszymi w życiu wyborami, podyktowanymi realiami wojny, dla której punktem wyjścia jest historia niespokojnej, wrażliwej i pełnej rozterek Poli.

Czytaj więcej...

ALICE HOFFMAN – GOŁĘBIARKI

Akcja książki Alice Hoffman pt: „Gołębiarki” toczy się w latach 66-73 n.e. Trwa wtedy powstanie żydowskie przeciwko panowaniu Rzymian w Judei. W Masadzie, żydowskiej twierdzy walczyło 900 obrońców.

Wszyscy oni popełniają samobójstwo. Ocalało 5 osób, dwie kobiety, trójka dzieci. Bohaterkami książki A. Hoffman są:

– Jael – niekochana córka,

– Riwka – żona piekarza, opłakuje śmierć córki,

– Aziza – kobieta wojownik,

– Szira – czarownica z Moabu,

Czytaj więcej...

JAN TWARDOWSKI – NIE PRZYSZEDŁEM PANA NAWRACAĆ

"Myślę jednak po swojemu, że wiersze mają swojego Anioła Stróża, który się niemi opiekuje. Jeżeli chodzi o mnie ułożyłem modlitwę do Anioła Stróża swoich wierszy. Modliłem się, żeby albo umarły, albo trafiły do człowieka".

ks. Jan Twardowski

My dołączamy się do tej modlitwy. Do nas wiersze trafiły, ale chciałybyśmy, by poezja księdza Jana była obecna w życiu każdego człowieka, bo jest ona jak drogowskaz, katechizm, lek na całe zło.

Spotkanie poświęcone zbiorowi wierszy Jana Twardowskiego zamieniło się w wieczorek poezji. Każda z nas chciała podzielić się z koleżankami tym, co najbardziej ją urzekło, zapadło w serce i pamięć, wzruszyło, było jak nagłe olśnienie. Dlatego czytałyśmy i kontemplowałyśmy, a dyskusja i komentarz były zupełnie zbędne. Naszą recenzją i rekomendacją niech będą cytaty z notatki  koleżanki Jadźki (polonistki), dzięki której spotkania mareziańskiego DKK zawsze mają solidną podbudowę merytoryczną: „poezję Twardowskiego cechuje ....

Czytaj więcej...

AMOS OZ – WŚRÓD SWOICH

Omawiany przez nas tytuł to skromny zbiorek składający  się z ośmiu opowiadań, które ukazują życie  społeczności kibucu pod koniec lat pięćdziesiątych. Każdy utwór to literacka miniatura poświęcona innemu bohaterowi, który epizodycznie pojawia się także w kolejnych utworach. Opowiadania są utrzymane na jednakowo dobrym poziomie. Niektóre wyróżnia większy ładunek emocji. Nas zbulwersował wręcz utwór „Chłopczyk”. Amos Oz nie szafuje środkami wyrazu, nie rozpieszcza czytelnika opisami, nie wyręcza interpretacją i komentarzem.  Zaledwie nakreśla temat, a mimo to umiejętnie wydobywa prostą i, w tym wypadku, smutną, prawdę o ludzkim losie. Utwory są utrzymane w osobistym tonie, niemal intymne. Świat w nich ukazany pełen jest lęku przed rozstaniem bądź przed zbliżeniem, a także przed śmiercią, pełen niespełnionych marzeń, namiętności i rozczarowań. Bohaterowie chcą zmiany, ale też bardzo się jej boją, wybierając tkwienie w marazmie. Czytając tę książkę, przekonałyśmy się, że opowiadanie to nie jest łatwa forma literacka, wymaga od autora mistrzowskiego wręcz warsztatu. To właśnie taki zbiorek. Krótka forma, dyskretny styl wydobyły esencję opowiadań: paradoksalnie „wśród swoich” ....

Czytaj więcej...

SPOTKANIE KARNAWAŁOWE

Z okazji przypadającego w tym dniu „śledzika”, czyli ostatniego dnia ostatków, postanowiłyśmy odłożyć omawianie książki Amosa Oza na następny miesiąc i rzucić się w wir godnego żegnania karnawału. Koleżanka Jadźka, jak zwykle przy takich okazjach, zarządziła przebieranki i sesję zdjęciową. Najpierw w cekinach i piórach, a na koniec imprezy - ze śledziem u szyi (na szczęście papierowym!) i smutnymi minami symbolizującymi koniec hucznych zabaw oraz nadchodzący post. Przygotowała ponadto nie tylko pyszną sałatkę śledziową, ale także bogaty ....

Czytaj więcej...

IGNACY KARPOWICZ – SOŃKA

Który to już raz w naszych klubowych lekturach odwieczne motywy literackie: wojna, miłość, historia, czyli obszary, o których, wydaje się, napisano już wszystko. A zatem coraz trudniej pisać o nich tak, by nie popadać w schemat, banał albo, z drugiej strony, niepopularny już dziś zupełnie, patos. Szczęśliwie dla nas, nazwisko autora gwarantowało, że lektura „Sońki” będzie doświadczeniem kontaktu z twórczością najwyższych lotów. Co do tego nie miałyśmy wątpliwości. Jedyna obawa dotyczyła tego, czy ta „wysoka” literatura przypadnie nam do gustu.

Bohaterowie naszej lektury to: Sońka, stara kobieta z podlaskiej wsi oraz Igor, znany dramatopisarz z Warszawy, który przypadkiem trafia w  rodzinne - jak się później okaże - strony. Spotykają się przy drodze, kiedy jemu psuje się samochód, a potem spędzają ze sobą bardzo długi dzień. Okazuje się, że byli sobie nawzajem w tym momencie ich życia potrzebni. Ona znajduje w nim ostatniego, najważniejszego słuchacza, któremu powierza historię swojego dramatycznego życia, (wielkiej, szaleńczej i nieszczęśliwej miłości do esesmana), a on znajduje w jej  opowieści inspirację, możliwość powrotu do własnych korzeni oraz swoiste katharsis.

Czytaj więcej...