Wydarzenia

MIKOŁAJ ŁOZIŃSKI - REISEFIEBER

Na początku głos zabrała nasza seniorka Jadźka, stwierdzając, że, choć pięknie napisana, powieść wzbudziła w niej złe emocje, a przecież dla emocji właśnie sięgamy po książki, zatem z tej racji „Reisefieber” nie zyskała jej sympatii. Stwierdziła, że nie polubiła bohaterów opowieści, w której dominuje brak komunikacji, alienacja, introwertyzm i negacja ludzkości.

W obronę utwór Łozińskiego wzięła Basia, zachęcana głośnym sprzeciwem pozostałych uczestniczek dyskusji skierowanym pod adresem przedmówczyni. Basia odczytała nam przygotowaną przez siebie notatkę, będącą rekomendacją, pod którą wszystkie się podpisujemy (Jadźka ostatecznie też):

„Powieść niespieszna, kameralna, o sensie życia i relacjach międzyludzkich, o poszukiwaniu prawdy o najbliższych i samym sobie. Narracja nie przytłacza, lecz snuje się, opowiadając losy Daniela, Astrid, Louise i Anny. Śmierć matki staje się przyczynkiem do rozważań nad własnym życiem i jego sensem. Daniel do tej pory wegetował, zmagał się z niemocą twórczą, wciąż próbując napisać swoją powieść „nowoczesną”. Dopiero po śmierci Astrid uświadamia sobie, że tak mało o niej wie, że ciągle ją oskarżał. Na miejscu, w Paryżu, nasz bohater próbuje odtworzyć ostatnie lata z życia matki poprzez rozmowy z ludźmi, z którymi miała do czynienia: lekarzem w szpitalu, niewidomą psychoterapeutką, lokatorem wynajmującym jej mieszkanie, czy też Caroline, żoną kochanka matki. Z drugiej strony głos zabiera sama Astrid, zmagająca się ze śmiertelną chorobą i tęsknotą za ukochanym synem. Powieść ta jest dość nietypowo napisana. Zatarta jest w niej granica między teraźniejszością, a przeszłością. Autor nie zajmuje się w ogóle opisami miejsc, tylko właśnie swoimi bohaterami i ich myślami. Często stosuje retrospekcję, prowadzi równolegle dialog rzeczywisty dziejący się tu i teraz z tym wyimaginowanym, rozgrywającym się w głowach bohaterów. W prosty sposób pokazuje, jak dwoje kochających się ludzi nie potrafi spotkać się i porozmawiać. A kiedy to sobie uświadamiają, dla obojga jest już za późno. Śmierć odbiera szansę na porozumienie. Daniel odczuwa reisefieber przed wejściem na wspólną drogę życia z Anną, przed małżeństwem i dziećmi. Relacje z matką kładą się cieniem na jego znajomość z każdą kobietą.”

Na koniec warto dodać kilka słów o autorze, który bardzo nas zaintrygował. Mikołaj Łoziński ur. 1980r. pisarz, fotograf, syn słynnego dokumentalisty Marcela Łozińskiego. Ukończył socjologię w Paryżu. Robił zdjęcia do „Przekroju” i „Rzeczypospolitej”. Miał kilka wystaw fotografii. Zarabiał jako malarz pokojowy i asystent niewidomej psychoterapeutki. Był tłumaczem telewizji francusko-niemieckiej. Powieść „Reisefieber” napisał, mając zaledwie 25 lat. Nagrodzony za nią został m.in. Nagrodą Fundacji im. Kościelskich w 2007r. Nominowana była także do Nagrody Nike.