Relacje

OBSCENARIUSZ – WOJCIECH KUCZOK

Nasze odczucia po przeczytaniu „prozy naprawdę pikantnej” Wojciecha Kuczoka bardzo mieszane. Bo to nierówny i niespójny zbiór. Łączy te opowiadania tematyka, bez wątpienia wszystkie traktują o seksie i erotyzmie. Jednak ich zróżnicowany styl, język, wątki powodują, że żadna z nas nie mogła stanowczo stwierdzić, że jako całość „Obscenariusz” się broni. Podobały nam się pojedyncze opowiadania. Na pierwszym miejscu poetyckie „Klapki”. Dość dobrze w naszej ocenie wypadło też przesycone „soczystymi” opisami fizjologii seksu pierwsze opowiadanie „Przyjdź do mnie”. Nawarstwienie neologizmów i językowa ekwilibrystyka na początku zachwycały, ale po pewnym czasie odczułyśmy przesyt i znużenie. Przesłanie z lektury oczywiste i stare jak świat: jakkolwiek by nie pisać o seksie, stanowi on potężną siłę „w przyrodzie”, będąc potrzebą, motywacją, obsesją, przekleństwem. Kuczok oddał wszystkie odcienie i niuanse tej dziedziny ludzkiej egzystencji, pięknie ją kontrastując tematycznie i językowo: duchowość oraz zwierzęcy, pierwotny instynkt, poezja i werbalny rynsztok, czułość i wulgarność, miłość i żądza. I to największa, naszym zdaniem, wartość tego zbiorku.